Cała Łupawa należy do rzek trudniejszych, a proponowany tu odcinek w szczególności. Przygoda zaczyna się niewinnie - od nizinnego początku za połączeniem z Bukowiną, poprzez wielką leśną dolinę dociera się do pierwszych kamienistych bystrzy przy Czarnej Dąbrówce. Następnie rzeka rozlewa się pomiędzy głazami. Spokój jest pozorny, bo tuż za Flisowem Łupawa nabiera tempa górskiego potoku. Od tej pory nie ma już żartów: nurt jest bardzo wartki, a rzeka jest wprost najeżona niebezpiecznymi głazami i podwodnymi kamieniami. Do tego dochodzą oczywiście powalone drzewa i liczne, dodające pikanterii, pozostałości po starych mostach. Nagle robi się ciszej - nurt znów się uspokaja i rzeka niesie nas powoli do spiętrzenia zapory elektrowni w Łupawie.
Przenoski są tu możliwe - w zależności od stanu wody, zdarzają się także płycizny wymagające holowania kajaka.
Do mniej ekstremalnych atrakcji należy elektrownia wodna w Łupawie oraz Kościół w Łupawie z XVIII wieku.
Łupawa na tym odcinku to trasa tylko dla bardzo doświadczonych kajakarzy, mających za sobą niejeden spływ i zdających sobie sprawę z niebezpieczeństwa pływania po rzekach o górskim charakterze.